Info

Suma podjazdów to 129594 metrów.
Więcej o mnie.

Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Kwiecień23 - 1
- 2016, Marzec12 - 2
- 2016, Luty9 - 4
- 2015, Kwiecień9 - 0
- 2014, Sierpień14 - 4
- 2014, Lipiec25 - 17
- 2014, Czerwiec5 - 2
- 2013, Czerwiec1 - 1
- 2013, Maj1 - 0
- 2013, Kwiecień1 - 5
- 2013, Marzec2 - 0
- 2013, Luty2 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Wrzesień19 - 0
- 2012, Sierpień17 - 19
- 2012, Lipiec29 - 80
- 2012, Czerwiec38 - 18
- 2012, Maj37 - 44
- 2012, Kwiecień34 - 26
- 2012, Marzec49 - 104
- 2012, Luty28 - 16
- 2012, Styczeń17 - 5
- 2011, Grudzień1 - 0
- 2011, Listopad16 - 1
- 2011, Październik25 - 7
- 2011, Wrzesień12 - 0
- 2011, Sierpień7 - 0
- 2011, Lipiec9 - 0
- DST 72.00km
- Czas 03:00
- VAVG 24.00km/h
- VMAX 62.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- HRmax 182 ( 92%)
- HRavg 135 ( 68%)
- Kalorie 1500kcal
- Podjazdy 400m
- Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
- Aktywność Jazda na rowerze
Interwały ŚR [ 12-15] Ostry sex o poranku
Środa, 25 kwietnia 2012 · dodano: 25.04.2012 | Komentarze 0
Hi,
Dzisiaj wybrałem się z Krzychem na 16% hopkę w Trzebnicy celem wykonania interwałów czyli kolejno 3 x 5 podjazdów na HR MAX.
Hoopka była bardzo krótka więc ciężko wejść na tętno interwałowe 185-190 ale była bardziej siłowa .. mniejsza kadencja etc .. czyli takie interwały siłowe
pzdr
Gore
- DST 155.00km
- Czas 05:00
- VAVG 31.00km/h
- VMAX 63.10km/h
- Temperatura 15.0°C
- HRmax 188 ( 95%)
- HRavg 150 ( 76%)
- Kalorie 3500kcal
- Podjazdy 1500m
- Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
- Aktywność Jazda na rowerze
Żądło szerszenia WT [10:30 - 16:XX] : Walka, ogień, płacz, zwątpienie, zwycięstwo
Wtorek, 24 kwietnia 2012 · dodano: 24.04.2012 | Komentarze 2
Hi,
Ostatnimi czasy nic nie pisałem bo nie było o czym. Coś jakby obijałem się. Co prawda kilometry leciały, ale kilometr kilometrowi nie równy. Dzisiaj natomiast była walka to coś naskrobię.
Wstałem rano i patrzę na meteo.pl ... wiatr pionowo na trzebnice z prędkością 25-30 km/h. Od razu pytanie - czy na pewno mi się chcę ? Wizja pojeżdżenia na trenażerze wydała się kusząca, ale ja nie na darmo mówię o sobie G0re ;p
Straciłbym szacunek do siebie gdybym przestraszył się wiatru. Myślałem sobie, że najwyżej zawrócę .. skrócę dystans czy coś .. przecież już nie raz zaliczyłem zgon na tej trasie i dlaczego dzisiaj miało by być inaczej ? Dzień wcześniej też nie próżnowałem. Trochę ociągałem się z wyjazdem i ostatecznie 10:35 uzbrojony po zęby w 1.5 L iso, 1.5 L drinku rzepakowego i z tabliczką czekolady poszedłem na wojnę.
Na AOW spotkałem dwóch kolarzy. Wyglądali nieźle .. stroje specialized .. długie chude drągale .. jeden z nich bąknął do mnie co prawda cześć ale mimo iż jechałem za nimi nie mieli ochoty ze mną porozmawiać czyli zachowywali się jak PRO ..
Nie jechali wcale wolno ale czegoś mi brakowało .. przed skarszynem spytałem się czy jadą na trasę żądła ale Ci że na oborniki [ trasa 70 km ] .. za Skarszynem jechali po dziurach, jeden troszkę zwolnił czekając na drugiego i jakieś 500 m przed mini podjazdem przed Skarszynem zorganizowałem sobie małą ucieczkę xD
Najpierw mały sprint przed nimi żeby trochę uciec .. potem już normalnie w siodle .. w podjazdach jadać samemu liczy się zawsze jedna rzecz .. cały podjazd robi systematycznie, regularnie, równo .. w ten sposób najmniej się zmęczysz i optymalnie go przejedziesz .. tak też zrobiłem
Gdy zbliżałem się do końca oni dopiero rozpoczynali mini mini mini podjazd .. za Skarszynem w lewo powiał mnie wiatr i tyle widziałem PRO'sów
Na kolejnej hoopce przed Trzebnicą trochę się zdziwiłem .. na zjeździe bez pedałowania nowy max speed na wyzerowanym liczniku .. 63.1 km/h .. zdziwiłem się bo ten podjazd czy zjazd to takie małe gówno .. ten w Trzebnicy jest znacznie bardziej pochylony ale tam prędkość mniejsza .. pod koniec trasy zrozumiałem co jest nie tak z tym podjazdem
Wpadajac w Trzebnice przy zjeździe w prawo wg trasy żądła prawie bym zaliczył krawężnik .. gdyby ktoś jechał z przeciwka to HEADSHOT !!
Generalnie rzecz biorąc po wczorajszym i po dojeździe do Trzebnicy już byłem trochę zmęczony i na początku trasy żądła jest zjazd i wiało w plecy tak że hej .. miałem więc możliwość sobie trochę odpocząć
Za nowym dworem w trasie na Domanowice trochę się przestraszyłem wiatru .. gdzie normalnie jechałem 40-45 km/h dzisiaj było 45-52 km/h a ja przecież odpoczywałem sobie na tym odcinku obawiawszy się zgonu na dalszej części trasy no i chciałem być psychicznie przygotowany na irytujący kawałek trasy za Gruszeczką ..
Ponieważ jechałem z Wrocławia i nadłożyłem sobie drogi to zrezygnowałem z kawałka trasy żądła po płaskim omijając dziurawą trasę wojewódzka .. pojechałem za Domanowicami w prawo .. straciłem ze 35 km .. ale za to miałem malowniczy las po lewej i prawej stronie z całkiem sexownym niebem .. pomyślałem sobie że jest całkiem fajnie gdy nagle trzeba było skręcić na gruszeczkę i przyjąć wiatr na klatę
Jechałem ten odcinek generalnie normalnie .. nie prułem jak wariat ale też nie obijałem się w trosce o kółka .. prędkość 28 km/h
Chciałbym pochwalić organizatorów żądła .. na trasie pojawiły się nowe czytelniejsze strzałki i uwaga .. gdy jechałem ekipa łatały większe wyrwy na gruszeczce .. na początku jadać środkiem jedzie się całkiem normalnie .. po zakręcie zaczynały się największe wyrwy i te właśnie zostały załatane gdy przejeżdżałem a ekipa remontowa jeszcze coś tam robiła .. nie taki diabeł straszny jak go malują
Za gruszeczką asfalt miód malina i początek hoopek .. ładna droga aż pod sam milicz ale już trochę się zmęczyłem .. wiatr mnie po prostu łamał w pół
Koło dziewiętlina czy jakoś było jeszcze trochę zjazdów to można było teoretycznie odpocząć bo zjazdy mocniejsze od wiatru xD
Zjechawszy odbijamy w prawo do lasu .. potem jeszcze raz i kierujemy się na pierwszy PŻ .. ale drogą do Niego jest strzeżona przez kilka hoopek .. generalnie dziur nie ma i jedziemy przed las .. w sumie mijało mnie 5-6 aut ale droga taka wąską że musiałem uciekać przed lusterkami ..
W końcu dotarłem do pierwszego PŻ .. akurat kończył mi się iso i miód także mogłem sobie wymienić naboje .. dopić do końca iso i pojechać dalej .. te 2 min na postoju pozwoliły mi odpocząć .. na wyścigu niestety nie będzie takie możliwości ;(
Dalszy kawałek jest całkiem przyjemny .. zjazdy .. wyjazd z lasu .. zjazd .. odbijamy w prawo .. i uwaga w końcu wiedziałem jak pojechać na Malerzów i Białe błoto bo ktoś narysował strzałkę w lewo xD
Początek bardzo przyjemny .. zero ruchu .. hoopki w wąskiej drogie leśnej ale ładnej
W Malerzowie już trochę dziur .. w Białym błocie też i na nawrocie skończyły się strzałki i do końca nie wiem czy dobrze pojechałem .. generalnie skręty prowadziły tylko w leśnie drogi .. przejechawszy odcinek w lesie na kierunkowskazie kierowałem się na Zawonie .. dojeżdżam do końca a tam SZLABAN xD Normalnie zamknięte i napisane wielkimi literami PUNKT ŻYWIENIOWY .. no nie wiem .. impreza chyba szlabanie .. przejechałem i zdaję się że wyjechałem kawałek za Ludgierzowicami czyli byłem na dobrej drodze ..
Dalej trasa do Złotowa i Czeszowa normalnie jakby niesiony boską ręką .. byłem zmęczony to chciałem sobie odpocząć a i tak ciągle 45-52 km/h .. wiatr to SILENT KILLER
Za Czeszowem też nie było tragicznie pod wiatr bo jechałem przez las .. mimo wszystko przed rozpoczęciem trasy na radłów musiałem się zatrzymać na chwilkę i wsunąć kilka kostek czekolady .. na wyścigu też nie będzie takiej możliwości
Dojazd do Radłowa fajnie ale sam Radłów był tragiczny ..
Wjeżdżam normalnie .. w połowie drogi na stojaka .. jadę kawałek i nagle wiatr zawiał jak posrany .. myślałem że zaraz mnie nogi pękną .. już szukałem miejsca gdzie by tu stanąć ale podmuch się zmniejszył .. w siodle trochę podreptałem .. przy szczycie ostatki sił i na szczycie nie byłem w stanie pojechać szybciej niż 15 km/h .. Radłów mnie zjadł ..
Podjechałem pod kostkę .. zmierzam na Cielętniki ale zdałem sobie sprawę, że już mi na dzisiaj starczy .. później się okazało że dobrze zrobiłem ..
Dojechałem do głuchowa .. zawracam na wrocław i się dowiedziałem czemu z tej hoopy zjeżdżałem 63.1 km/h ... nie było żadnych drzew i wiatr wiał centralnie wzdłuż jezdni ... już od tej pory średnia tarcza nie opuszczała mnie ani na krok ... głowa między nogi .. podziwianie jak korba ciągnie łańcuch napędzając kasetę która pcha koło .. i tak już do samego domu .. pod hoope 18 km/h
Ten powrót był dla mnie szkołą życia .. prędkość gówniana ale trening rewelacyjny ..
Po godzinie odnotowuję zaburzenia ostrości wzroku i spowolnione reakcje czyli miałem udany trening .. jutro będę zmęczony a w CZW będzie MOC !!
Po dzisiejszym dniu widok łańcucha na średniej tarczy mojego amatorskiego trójblatu będzie dla mnie symbolem walki. Chyba pyknę mu fote xD
pzdr
Gore
Prawie cała z dojazd/odjazdem do Wrocławia
- DST 141.00km
- Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
- Aktywność Jazda na rowerze
Korona żądła + husaria [ PN 15-20]
Poniedziałek, 23 kwietnia 2012 · dodano: 23.04.2012 | Komentarze 2
Hi,
V_avg = 32.2
pzdr
gore
- Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
- Aktywność Jazda na rowerze
NIEdziela [ XX - XX] All day Alcohol
Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 23.04.2012 | Komentarze 1
Hi,
Na weselu rządzą się swoje prawa nie mniej jednak walczyłem jak lew żeby za dużo procentów nie uktwiło w moim gardle chociaż jak każdy zdrowy polak pić lubię xD
Żarcie było świetne bo bez problemu mogłem zachować dietę [ no może poza kilkoma łyżkami torta xD ]
pzdr
Gore
- DST 17.00km
- Czas 00:40
- VAVG 25.50km/h
- HRmax 191 ( 97%)
- HRavg 165 ( 84%)
- Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
- Aktywność Jazda na rowerze
HIIT SOB [9-10] : Przed weselem xD
Sobota, 21 kwietnia 2012 · dodano: 23.04.2012 | Komentarze 0
Hi,
Hiit : 30 sek HR MAX / 60 sek HR TLEN
pzdr
Hiit
- DST 82.00km
- VMAX 62.40km/h
- Temperatura 15.0°C
- HRmax 188 ( 95%)
- HRavg 160 ( 81%)
- Kalorie 2000kcal
- Podjazdy 800m
- Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
- Aktywność Jazda na rowerze
korona żądła PT [ 12-15] : wind OFF
Piątek, 20 kwietnia 2012 · dodano: 20.04.2012 | Komentarze 2
Hi,
Najciekawsze fragmenty żądła szerszenia czyli : Trzebnica - radłów - cielętniki - głuchów mały - w-w
pzdr
Gore
- DST 200.00km
- Czas 06:36
- VAVG 30.30km/h
- VMAX 62.60km/h
- Temperatura 15.0°C
- HRmax 188 ( 95%)
- HRavg 150 ( 76%)
- Kalorie 5000kcal
- Podjazdy 1744m
- Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
- Aktywność Jazda na rowerze
COL DU JUGOW !! CZW [ 9:00-17:00 ] : Góry
Czwartek, 19 kwietnia 2012 · dodano: 19.04.2012 | Komentarze 2
Hi,
DK35 .. Sobótka z bicza .. Dzierżoniów [ o kurde, już jestem ? ] .. kilka bułeczek w miłych pieszycach .. COL DU JUGOW [ górka mnie polubiła ] ... rewelacyjny zjazd po pięknej nowej drodze [ walka z samochodami wyscigowymi ktore chyba maja tam jakis trip ] .. próba sprzedaży roweru w dzierżoniowie [ pierwsze zwatpienie ] .. sobótka z bicza [ 21km/h] .. proba powrotu do chaty bocznymi gownami niestety po wielu swietnych pomyslach miejscowych pofrunalem na gniechowice .. 38 km/h na dk35 .. 45 w nowych pedalkach i tetnem 175 .. we wrocku 40 km/h w 6 sek .. autka do 110 km nie dały rady ;p .. na grunwaldzie ujebalo sie zapiecie lancucha .. kotecki juz naprawil
teraz regen i obiad ale moze pozniej rozwnine
pzdr
kolarstwo
- DST 90.00km
- Czas 03:00
- VAVG 30.00km/h
- VMAX 62.40km/h
- Temperatura 10.0°C
- HRmax 182 ( 92%)
- HRavg 140 ( 71%)
- Kalorie 2000kcal
- Podjazdy 600m
- Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
- Aktywność Jazda na rowerze
trzeb Ole WT [ 12-16]
Środa, 18 kwietnia 2012 · dodano: 18.04.2012 | Komentarze 0
Hi,
Dopiero teraz jeżdżę jak człowiek. Jest taka kosmiczna różnica na podjazdach w nowych pedałach. Ząbek wyżej, ciężej ale cały obrót pedały wokół korby ma udział w pracy. Nie ma martwych punktów - żadnych luzów. Moim zdaniem 2 najważniejsze rzeczy w rowerze to postawa kolarska czyli dobrze dobrany rozmiar ramy mostka i itp i równie ważne pedały i buty dokładnie dobrane.
Możesz mieć aluminiowe gówno ale jeśli będzie pięknie pod Ciebie dobrane i buciki to zapewniam, że będziesz wydajniej jeździł na rowerze a co za tym idzie TWOJA MOC będzie rosła szybciej niż bękartów na full carbonach źle dobranych z wyrobionymi pedałami
No i pamiętaj MILCZENIE JEST ZŁOTEM
pzdr
Kolarstwo
Trzebnica - radłów - miłonowice - Oleśnica - w-w
- DST 146.50km
- VMAX 55.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- HRmax 178 ( 90%)
- HRavg 148 ( 75%)
- Kalorie 3500kcal
- Podjazdy 1000m
- Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
- Aktywność Jazda na rowerze
WT [10-15]
Wtorek, 17 kwietnia 2012 · dodano: 17.04.2012 | Komentarze 0
Hi,
Milczenie jest złotem
pzdr
Moje kolarstwo
Nie cała ale koroną żądła czyli podjazdami w radłowie i Cieletnikach.
- DST 30.00km
- Czas 01:00
- VAVG 30.00km/h
- Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
- Aktywność Jazda na rowerze
PN [19-20] przed snem
Poniedziałek, 16 kwietnia 2012 · dodano: 16.04.2012 | Komentarze 0