Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi G0re z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 32720.15 kilometrów w tym 441.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 129594 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy G0re.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2012

Dystans całkowity:1436.00 km (w terenie 10.00 km; 0.70%)
Czas w ruchu:50:31
Średnia prędkość:28.57 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:960 m
Maks. tętno maksymalne:195 (99 %)
Maks. tętno średnie:160 (81 %)
Suma kalorii:33900 kcal
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:53.19 km i 1h 48m
Więcej statystyk
  • DST 10.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:03
  • VAVG 9.52km/h
  • VMAX 12.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 150 ( 76%)
  • HRavg 135 ( 68%)
  • Kalorie 600kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bieganie - Stamina - Środa - [ 19:22-20:25 ] : Trening regeneracyjny

Środa, 29 lutego 2012 · dodano: 29.02.2012 | Komentarze 0

Cześć,

Dzisiaj z rana byłem załatwiać sobie uczelnie xD Obroniwszy się z Fizyki utraciłem prawa studenckie, które dzisiaj szczęśliwie zostały mi przywrócone na innej uczelni xD

W planach miałem 1:30 h staminy, ale zachłanny na kilometry postanowiłem się dzisiaj przebiec w tlenie na 12 h przed jutrzejszym nowo-sezonowym wypadem.

Zleciało mi strasznie szybko bo ciągle myślałem o jutrzejszym wyjeździe. Z datą 01.03.2012 rozpoczynam sezon i poznam efekty pracy zimowej. Jestem już po tlenowej regeneracji i do jutra będzie 48 h odpoczynku. Gotowy na nowe wyzwania i bicie własnego rekordu.

To tyle. Adios

Pozdróweczko,
Goresław




  • DST 75.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 30.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 180 ( 91%)
  • HRavg 145 ( 73%)
  • Kalorie 1700kcal
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

50% fitness 50% siła - Wtorek - [ 9:30 - 12:10] - a na dworze śnieg

Wtorek, 28 lutego 2012 · dodano: 28.02.2012 | Komentarze 0

Y0,

Choć płonął to krzyczał : ,, A jednak się kręci. A jednak się kręci słońce do okoła ziemi". Nie wiem czemu ten tekst jakoś mnie prześladował w trakcie bezsensownego kręcenia niczym zwariowany chomik.

Wczoraj był HIIT więc dzisiaj na dobicie się 50% fitness 50% siła. Trening bardziej wymęczający energetycznie aniżeli siłowo mimo cięższych przełożeń. Taki to już urok cycletrainera.

Jutro pożegnanie lutego. W dniu przestępnym pyknę se staminkę, przygotuje moją szoskę do zabawy i 01.03.12 wyrwę się w tajemniczy rejs pełen przygód pod Wołów sprawdzając jaką średnia udźwignę. 25km/h MTB to bardzo obiecujący wynik.

Pozdro
Goresław


Kategoria Satori


  • DST 30.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 30.00km/h
  • HRmax 150 ( 76%)
  • HRavg 135 ( 68%)
  • Kalorie 750kcal
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stamina - Poniedziałek [ 16:30 - 17:30 ]

Poniedziałek, 27 lutego 2012 · dodano: 27.02.2012 | Komentarze 0

Godzina staminy

Trochę ruchu po mieście

15 min biegania .. już nie miałem siły na więcej

pzdr


Kategoria Satori


  • DST 17.00km
  • Czas 00:35
  • VAVG 29.14km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 195 ( 99%)
  • HRavg 155 ( 79%)
  • Kalorie 400kcal
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

HIIT - Poniedziałek [ 9:50 - 10:25] - SUCCESS

Poniedziałek, 27 lutego 2012 · dodano: 27.02.2012 | Komentarze 0

WELCOME,

Trening interwałowy intensywny na superkompensacji. W sobotę 110 km na MTB z ucieczką z tętnem 160-185 ud/min W niedziele kompletna regeneracja z wsuwaniem mikro i makroelementów oraz dużej ilości białka z aminokwasami. W PN o 10-ej byłem w sumie po 44 h regeneracji i chciałem jakoś zaskoczyć swój organizm xD Zniszczyć w jednym momencie całą jego regenerację i chyba mi się udało.

TRENING INTERWAŁOWY INTENSYWNY :

10 min : rozgrzewka 135-145 HR
8 x [ 30 sek : 180-195 HR | 90 sek : 135-145 HR }
10 min : dogorywka 125-135 HR

= 35 min

Ważne jest żeby nie przekraczać czasu treningu. W 35 min glikogen zdąży się zupełnie wyczerpać, a właśnie na nim wykonujemy interwał.

Po 8-ym interwale strasznie zaczęła mi głowa pulsować. Tak jakby tętno mi się w czaszce odbijało. Przeszło po 2 min. Po treningu jak zwykle tętno się nie chce uspokoić i straszna zadyszka. Nie jaram się tym i nie chcę nikomu pokazać jaki jestem zajebisty. Po prostu jeśli to czytasz i masz poniżej 30-tki to spróbuj sobie zaaplikować taki trening i opisz jak Twój organizm go odbiera.

A tak BTW czytałem znowu trochę po necie i znalazłem ciekawy artykuł biegaczy dystansowych o adaptacji organizmu. Twierdzą oni iż organizm należy ciągle zaskakiwać. Stały, monotonny trening pozwala osiągnąć pewien próg X formy i na tym poziomie się zatrzymać ponieważ organizm już uodparnia się na zmiany w tym zakresie. Aby podnieść swoją formę wyżej trening musi być jak najbardziej zróżnicowany. Różnić się intensywnością, czasem, formą( wytrzymałość, siła, wytrzymałość + siła ). Tak żeby cały czas zaskakiwać swój organizm. Gdy on uodparnia się z jednej strony np. siłowej atakuj go ze strony kadencyjnej. Gdy masz już wysoką kadencję atakuj siłowo. Gdy jesteś już super pro to spal się zupełnie. Dokonaj niemożliwego. Wypluj płuca. Wypompuj serce. Bo ilekroć nie domagasz - tylekroć jesteś mocny, a moc w słabości się doskonali.

POZDRO !!!
Goresław


Kategoria Satori


  • DST 110.00km
  • Czas 04:25
  • VAVG 24.91km/h
  • VMAX 65.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 185 ( 94%)
  • HRavg 143 ( 72%)
  • Kalorie 3000kcal
  • Podjazdy 600m
  • Aktywność Jazda na rowerze

UCIEKŁEM !! Prawie Wołów - REAL RIDE - MTB vs MTB

Sobota, 25 lutego 2012 · dodano: 25.02.2012 | Komentarze 2

Siema xD,

Po środowym szaleństwie w czwartek z rana STAMINA, wieczorem piłka, w piątek stamina i dzisiaj nadszedł upragniony czas na REAL RIDE !! Prognoza pogody była nie zachęcająca i musieliśmy odwołać nasz wyjazd na Sobótkę, ale Krzysiek stwierdził, że to dobry dzień żeby podbić Wołów xD Tak też zrobiliśmy. Wyjechałem o 10:16, w pasi byłem 10:39, o 11:02 wyruszyliśmy walczyć o lepsze jutro xD

Trasa podróży to wrocław - pasikurowice - trzebnica - obornik śl - wołów - w-w
Krzysiek jak zwykle rozpoczął mocno żeby się rozkręcić i szybko znikał mi z oczu. Potem jednakże zawracał i tak sobie jeździliśmy. Robił trening siłowy czyli wszystkie podjazdy 2-3 ząbki ciężej i tylko dzięki temu miałem szanse utrzymać się na kole co również mnie czasami nie wychodziło.

Do trzebnicy jechaliśmy całkiem ostro - tętno nie schodziło z 165. Z trzebnicy do oborników również Krzysiek mocno mnie piłował - tętno 160. Niestety ostatni odcinek mnie zmiażdżył. Mięśnie mi puściły w połowie trasy z Oborników śl do Wołowa. Tętno spadło do 130 no i już nie dałem rady walczyć z wiatrem o prędkości 35 km/h. 5 km przed Wołowa na chwilę stanąłem, wysłałem esa do Krzyśka i że spotkamy się w Obornikach śląskich.

Do oborników dojechałem sam, wsunąłem 2 banany, a jednym poczęstowałem Krzyśka, który nagle się zjawił jak stałem w sklepie. 3 minutki na zjedzenie banana i wio do domu bo zimno. Banan i jazda z wiatrem pozwoliły mi się troszkę zregenerować. Już myślałem że dowlokę się na chatę z tętnem 130 ud/min, sprzedam szosę i pie***ole ten głupi sport aż tu nagle stał się cud xD Przy wyjeździe z trzebnicy jest 4 km podjazd o nachyleniu śr 4%. Byłem pewien, że jak zawsze mnie zmiażdży jednakże Krzysiek na tych swoich ciężkich przełożeniach po pewnym czasie również zaczął mieć problem.

Nie planowałem tego, jechałem swoje i ciągle byłem z 50 m za Krzyśkiem. Zobaczyłem już, że wzniesienie się kończy, ujrzałem piękne błękitne niebo i ruszyłem w pogoń. Najpierw 2 ząbki wyżej, stanąłem na pedały, cisnę ile się da ale już po 5 sek palący ból w nogach zmusza do zmiany pozycji. 2 ząbki w dół i Paweł PIŁUJ !! Pokaż, że ten pieprzony trening na Satori był coś watr i wykrześ z siebie jeszcze trochę życia !! Już byłem kawałek za Krzyśkiem, nie czułem nóg ale to już nie było ważne. Wizja zwycięstwa była przytłaczająca i wiedziałem, że muszę to zrobić - i zrobiłem xD Minąłem Krzyśka na samym szczycie podjazdu po czy rozpocząłem ucieczkę xD

Najpierw był krótki zjazd, potem podjazd. Jakieś nowe siły we mnie wstąpiły. Nogi zaczęły mniej boleć i satysfakcja z wyprzedzenia mojego mentora były tak wielkie, że musiałem się nimi troszkę nacieszyć.

Uciekłem mu na 500m. Na kolejnym małym podjeździe także uciekam, ale na 3-cim z kolei już mnie dopadł. Krzyknął coś w stylu - "Ja nie wiem po co Ty mi tak uciekasz", ale chciałem się jeszcze troszkę nacieszyć, stanąłem na pedały i pognałem. Pokonałem jeszcze ostatni mały podjazd w Skarszynie i powiedziałem sobie, że już starczy ;] Na zjeździe Krzysiek mnie już wziął, ale jak zobaczył, że nie mam ochoty go gonić to zwolnił i już wracaliśmy razem.

IDEALNY TRENING. Po takiej jeździe aż chce się pałować, chce się starać, ćwiczyć odporność na trenażerze .. Jest zabawa, jest przyjemność, jest satysfakcja.

Dzięki Wielkie KRZYCHU !! Bez Ciebie to nie było by to samo xD

POZDERO,
Goresław




  • DST 70.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 31.11km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 185 ( 94%)
  • HRavg 146 ( 74%)
  • Kalorie 1700kcal
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stamina - Piątek [ 10:25 - 12:55 ] - after football

Piątek, 24 lutego 2012 · dodano: 24.02.2012 | Komentarze 0

Y0,

Wczoraj byłem na piłce, a jutro chciałbym zrobić sobie piękny trening siłowy albo interwał ekstensywny dlatego dzisiaj Stamina. Wyszła mocniej niż wczoraj, ale ciągle jestem zmęczony.

Jutro mieliśmy jechać z chłopakami podbijać sobótkę, ale zapowiadają deszcze i nie wiadomo co z tego wyjdzie. Wiosna już tuż tuż także jak nie jutro to za tydzień albo 2 w końcu nasze maszyny zakrólują na polskich szosach. Tymczasem trzeba się dobrze przygotować aż ten czas nastąpi.

Gore's blog

Pozdero,
Goresław


Kategoria Satori


  • DST 65.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 30.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 180 ( 91%)
  • HRavg 143 ( 72%)
  • Kalorie 1650kcal
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stamina - Czwartek [ 10:10 - 12:30 ] - tired

Czwartek, 23 lutego 2012 · dodano: 23.02.2012 | Komentarze 0

Hey,

Dzisiaj strasznie zmęczony byłem po wczorajszym wypadzie. Myślałem, że tylko mięśnie siłowe mi padają, a kadencyjne się ogarną jednakże nie było tak kolorowo. Trening udany, trochę gorzej wyszedł, ale dałem z siebie trochę więcej niż na poprzednich staminach.

Cały ten zabieg ma na celu przyspieszyć regenerację mięśni siłowych aby jutro znowu cieszyć się na trasie.

No i moja obserwacja po wczorajszej jeździe jest taka, że trenażer ma się nijak do prawdziwej jazdy na dworze. Inny opory toczenia, inaczej pracują mięsnie, inaczej rozwijają się mięśnie. No i co najważniejsze - nikt nie organizuje wyścigów z jazdy na trenażerze. Także trenażer to świetny DODATEK do treningów, ale nigdy nie zastąpi prawdziwego wypadu.

Pozderko,
Goresław


Kategoria Satori


  • DST 78.00km
  • Czas 03:08
  • VAVG 24.89km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 185 ( 94%)
  • HRavg 145 ( 73%)
  • Kalorie 2000kcal
  • Podjazdy 360m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oborniki - with my friend Chrissu - REAL RIDE !!

Środa, 22 lutego 2012 · dodano: 22.02.2012 | Komentarze 1

Siema,

Dzisiaj OBRONIŁEM PRACĘ MAGISTERSKĄ !!!!

Z radości swojej aż wsiadłem na rower i popędziłem z Chrisem do oborników śl. Na naszych pagórkowych drogach mogliśmy podziwiać piękne rzeki, spływy etc .. ale nie odstraszało to nas ;] Za to cieszyła nas temperatura 8 C i cudowne słonce na plecach pomarańczowego nieba.

W trzebnicy niestety nie spotkaliśmy żadnych fajnych panienek ;( Stało kilka na przestanku, nawet pojawił się krótki kontakt wzrokowy, ale nic tam .. trza było jechać.

Drogę do oborników Chrisuu ciągle z przodu, już myślałem, że krzyknie - G0re trzymaj się, jednakże na powrocie nagły potwór we mnie wstąpił xD Powiem tak : nie liczy się to, że Chrisuu ma rozwalonego MTB na którym chodzą już tylko 2 ciężkie przełożenia, nie liczy się, że wczoraj miał trening siłowy a dzisiaj regeneracje, nie ma to znaczenia xD Liczy się natomiast iż pierwszy raz w życiu na 2-ch czy 3-ch podjazdach oglądał moje plecy xD Ja z moim ciężkimi kulturystycznymi nóżkami, tętnem 185 ud/min i uśmiechem na ustach podziwiałem słonce przed Krzyśkiem w tej pięknej rzece która nam towarzyszyła na szosie.

Po szosie na trzebnice przyszła droga powrotna z trzebnicy do pasi. Rozpoczyna się 4km podjazdem o średnim nachyleniu 4%. Krzysiek ostro pocisnął i zostawił mnie z tyłu. Ja ciągle tylko na zmianę wstałem na pedały, podnosiłem o 3 ząbki kasete i po chwili znowu w siodle i 3 ząbki niżej. I tak ile dałem radę. Krzysiek na tych swoich 2-ch przełożeniach ciągle na stojąco na szczycie zdążył się już zmęczyć i tuż przed zjazdem krzyknąłem - MAM CIĘ !!

Jest zabawa. Pierwszy raz wygrałem kilka potyczek z moim mentorem na MTB VS MTB. Oczywiście za 2 dni po regeneracji i wymianie pancerzy Krzysiek zje mnie na obiad, ale ,,Cieszą Matkę takie dzieci". Na pewno bez niego tyle bym dzisiaj nie pocisnął.

Pokaż trasę GPS" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>">

Pozderko,
Goresław




  • DST 75.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 30.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 185 ( 94%)
  • HRavg 148 ( 75%)
  • Kalorie 1800kcal
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

stamina Wtorek - [ 9:00 - 11:30 ] -

Wtorek, 21 lutego 2012 · dodano: 21.02.2012 | Komentarze 0

Cały dzień chce mi się płakać. Obgryzłem już wszystkie paznokcie. Wszystko mnie drażni i denerwuje. WYTRACIŁAŚ MNIE Z RÓWNOWAGI - te słowa w realu nie są takie przyjemne jak w piosence.

(Kurwa ja pierdole) do potęgi N-tej przy N - > oo.


Kategoria Satori


  • DST 45.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 30.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 170 ( 86%)
  • HRavg 140 ( 71%)
  • Kalorie 1000kcal
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stamina - Poniedziałek [ 12:40 - 14:10 ] - 50%

Poniedziałek, 20 lutego 2012 · dodano: 20.02.2012 | Komentarze 0

Stamina .. nie ma coś ikry dziś


Kategoria Satori