Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi G0re z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 32720.15 kilometrów w tym 441.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 129594 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy G0re.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2012

Dystans całkowity:70.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:70.00 km
Więcej statystyk

ND [ 14:30 - 17 ] Czeszów

Niedziela, 25 listopada 2012 · dodano: 25.11.2012 | Komentarze 0

Hi,

I trudno mi się przyznać, że to wszystko nagle traci sens .. gdy Ciebie niema

A na głos nie wypowiem, że tęskniłem gdy nie było Cię, trochę za długo.

Po 2 miechach rozpaczy wybrałem się na przejażdżkę celem zrzucenia kilku kg.

Doszedłem do wniosku, że każdy musi zaakceptować to jakim jest i skoro chudym kolarzem być nie mogę to chociaż sobie zrobię muskulaturę dla własnej satysfakcji no i celem zaimponowania mojej Pannie xD

Nie miałem zbytniej motywacji żeby dalej jechać. 2 dni temu dojechawszy do Skarszyna zadałem sobie pytanie : Po chooj ja tu przyjechałem ?

Zadzwoniłem więc po Krzycha, który byłbym mogł być moim motywatorem i tak też się stało ;]

Krzysiek jak to zwykle bywa oczywiście zarzekał się, że jest strasznie zmęczony, że dzień wcześniej przenosił góry i nie ma zupełnie siły na ani jednego bąka ale oczywiście jego duma nie dała za wygraną i walczył gdzie tylko była okazja.

Ja jechałem na szosie, Krzysiek na MTB. Pierwsze hoopy moje .. po 30 min wszystkie hoopy Krzyśka a moje oczywiście zjazdy bo kilogramy ciągną ;]

Przez te 2 miesiące niebytności trochę przypakowałem, brzuszki pompki, drążek .. gdy 2 miesiące jechałem Liczyrzepę ważyłem 80 kg a teraz mam już 85 ;]. Od poniedziałku idę na siłownię w którą będę wkładał tyle samo energii co w kolarstwo i mam nadzieję, że za rok będę już miał setkę xD

Trasa przyjemna, dobrze znana .. szybko się robi ciemno i nie za bardzo jest czas na coś więcej ale tak za tydzień w sobotę jak da rade to fajnie by było zdobyć Sobótkę ;]

Gdy tak sobie jechaliśmy z Krzyśkiem na powrocie to mu mówię, że ma świetne predyspozycję do kolarstwa .. że im cięższa góra tym ma większe szanse przeciwko cięższym zawodnikom i gdy tak mu truje Krzysiek na hoopie przyspieszył a ja zostałem w tyle .. ucieszyło mnie, że Krzychu swoim zachowaniem potwierdza moje słowa ;]

Fajny jest ten sport i dalej będę troszkę jeździł ale generalnie wpadł mi nowy pomysł do głowy .. sporo czytałem, znam się na diecie, przez 1 sezon ciężkiego treningu myślę, że uzyskałem całkiem ciekawe rezultaty i gdybym kiedyś wygrał na loterii to założyłbym sobie drużynę kolarską ;]

Serwis/sklep byśmy zrobili u Jaworskiego albo obok wynajęli bazę prowadzoną za jego wstawiennictwem .. dietę znam, jak trenować wiem .. czytałem, uczyłem się od zawodników .. trenerów .. Jurka Bugały [ Jurek się zgodził pójść na moje wesele ;] ]

Najważniejsi jednak by byli zawodnicy. Powiedzmy 16-20 lat .. V02MAX na poziomie 70 ml/min/kg .. bmi do 20.50 i oczywiście to co najważniejsze czyli to co czyni zawodnika mistrzem .. miłość do zapierdalania, zaprzedanie duszy diabłu celem zdobycia odrobiny więcej POWERA.

2 team .. jeden gorszy drugi lepszy po 8 osób .. każdy kto się opierdala będzie spadał do gorszego teamu a kto będzie się starał do lepszego ;]

Takie moje marzenia ściętej głowy .. bez marzeń nie warto żyć

pdzr
G0re