Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi G0re z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 32720.15 kilometrów w tym 441.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 129594 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy G0re.bikestats.pl
  • DST 55.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 31.43km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 188 ( 95%)
  • HRavg 155 ( 79%)
  • Kalorie 1200kcal
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzeb 55 km [19:50-21]

Poniedziałek, 14 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 0

Hi,

Dzisiaj późno wróciłem .. rano HIIT a pod wieczór miała być mała spokojna rundka, ale przywiozłem moje kochane KSYRIUMY SL od Pana Bogadana J. i trzeba było przetestować xD

Dzisiaj radości dostarczył mi Krzycho ale o tym później

Spokojnie do PASI .. siema Krzycho .. jedziemy na TRZEB

Krzysiu się zagadał na Skarszynie i pierwsza premia moja .. Krzycho ma nowe wspaniałe buciki i coś nie może ich rozjeździć

Dalej za skarszyn jakieś małe coś ale trzyma i znowu G0re pierwszy .. Krzycho narzeka że buty cisną ..

Szczerze powiedziawszy po popisach Krzyśka w Jugowie myślałem, że tak już będzie do końca jazdy a tymczasem ...

Jesteśmy w TRZEB .. podjeżdżamy kocie góry czy jakoś tak .. Krzysiek obok mnie a ja chciałem się popisać i włącz turbo w ksyriumach ...

Po chwili turbo zgasło .. siadam w siodle .. patrzę a Krzyśka TURBO doprowadziło go do samego końca mini podjazdu ... cicha woda brzegi rwie

Dalej col du TrzeB chyba było moje .. Skarszyn mój ale za skarszynem na zjeździe Krzyśka wziąłem i tak sobie jadę ..

Widzę, że mnie dojeżdża .. dodaje ognia .. wstaje na pedały .. kończy się moc i tylko bezsilnie patrzę jak Krzysiek z uśmiechem od ucha do ucha hen daleko rwie asfalt przede mną ...

To wszystko uświadomiło mi, że czeka nas jeszcze wiele zabawy xD

pzdr
G0re




  • DST 17.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 25.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 191 ( 97%)
  • HRavg 172 ( 87%)
  • Kalorie 400kcal
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

HIIT PN [10-11]

Poniedziałek, 14 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 0

hi,

siłą i honor

25 sek HR MAX 35 SEK TLEN

Dzisiaj Pan Bogdan J. poinformował mnie, że źle robię interwał xD .. dokładniej rzecz biorąc źle robię rozgrzewkę .. dobrze jest znać właściwych ludzi xD

pzdr
G0re


Kategoria HIIT


  • DST 90.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 32.73km/h
  • VMAX 64.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 188 ( 95%)
  • HRavg 155 ( 79%)
  • Kalorie 1500kcal
  • Podjazdy 800m
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

eeee .. Trenig Roberta R. NIEDZIELA [ 10-14]

Niedziela, 13 maja 2012 · dodano: 13.05.2012 | Komentarze 1

Hi,

Chce ktoś kupić zwycięskie kółka spod Trzebnicy ?

Ksyrium SL

Ciągle mają w sobie ducha walki ;]

Jednocześnie jakby ktoś chciał się pozbyć swoich Ksyriumów SL to chętnie przygarnę xD

Otrzymałem tajemniczego sms-a którego treści przedstawić wam nie mogę, a który zawierał informacje o miejscu i godzinie spotkania silnej ekipy xD

Ja ofc nikogo z tych ludzi nie znałem .. jeszcze poubierali się w kaski, hełmy, etc .. także ciężko mi było kogokolwiek rozpoznać

Na spotkanie przyjechałem ok 2 min po czasie i gdy tylko dojechałem chłopaki już odjeżdżali.

Generalnie było dużo ludzi z harfy [ z nimi będzie jeszcze sporo zabawy xD ], był organizator wycieczki Robert R. , po pewnym czasie ktoś z boku krzyczy do mnie, że jak będę za szybko jechał to mi łożyska nie wymieni .. patrzę a tu Pan J. .. xD .. czyli, że jednak kogoś znałem ;p

Na początku całej eskapady dwójka z harfy prowadzi .. jeden mały i chudy , drugi wielki i chyba nogi ma większe niż moje :P

Tempo ma się rozumieć rozgrzewkowe bo niektórzy autkami przyjechali.

Tak sobie jedziemy i chyba dwójka w końcu tempo podkręciła .. troszkę wiało i generalnie miło się jechało na czyimś kole :P

W pewnym momencie Robert R. zauważył, że się zjawiłem xD Akurat byliśmy razem w parze, a jechaliśmy dwójkami.

Daliśmy ładną zmianę i na koniec. Tak przejechaliśmy Trzebnicę .. jedziemy na Oborniki .. po drodze ktoś zasymulował gumę .. za Trzebnicą zaczęły się hoopki i przyznaję, że zaczynałem mieć problemy ;]

Jechałem drugi w parze, a jednak podjazdy tak gładko nie szły .. potem zmiana na zjeździe, troszkę mocniej pedałki cisnę i patrzę na koło Roberta R. i czekam czy dołoży do pieca czy nie .. a Robert dokłada i jedziemy .. jest zabawa :P

Na trasie na oborniki padł cytat wieczoru powtarzany przez usta wielu

"Nie to RONDO !!" .. wykrzyczane do dwójki z harfy, którzy na skrzyżowaniu z jakąś boczną chcieli jechać w prawo, a od początku krzyczano, że jedziemy na Rondo do oborników.

Tak mi się gładko jechało, a potem przyszło trochę leciuteńkich podjazdów pod wiatr. Na zmianę w końcu wyszedł trzeci ziomek z Harfy i już zmiany nie oddał. Dzielnie walczył z wiatrem a ja mu na kole, na wachlarzu siedziałem.

Nawalczyłem się trochę na tym kole i po podjeździe mi odjechał .. zaraz Robert R. z prawej go dogania i łata pociąg .. ja coś próbuje gnąć te pedały ale nogi już po prostu zaprostestowały .. trafiła mi się piąta pozycja gdy nagle ??? ...

Ludzie widzą, że podnoszę lewą rękę do góry ... pytają co się dzieje ??? ... po chwili ktoś mówi ... aaaa guma .. ;(

A już wjeżdżaliśmy do Oborników i miał być elegancki powrót ..

Nikt na mnie nie poczekał ;( ... odlałem się .. zjadłem czekoladę .. zrezygnowawszy zacząłem dmuchać nową gumę i w samotności swojej ruszyłem w drogę powrotną

Tempo mieliśmy całkiem niezłe bo średnia 33.2 w tym momencie, a pokonaliśmy trochę hoopek i wiatr wiał całkiem w buzię xD

Jadę na chatę i jeszcze ich spotkałem na miejscu spotkania .. trochę pogadali a się popatrzyłem na ich kółka .. cosmic carbone .. Ksyrium SL .. cosmic elite .. no i moje oczywiście najlepsze - VUELTE CHROME LITE !!

Koła nie jeżdżą .. jeździ kolarz .. a od tego jaki jest ON uparty zależy jak daleko zajdzie

PLAY HARD !!
GO PRO !!!

Dziękuję wszystkim uczestnikom eskapady. Po tempie dzisiejszej jazdy zastanawiam się jakim cudem mogłem zdobyć pudło na żądle skoro ONI też tam byli .. nie wiem czy wszyscy ale pewnie harfa jechała

PS.1 cytat wieczoru "NIE TO RONDO !!"

PS.2 mój ulubiony cytat "Jak będziesz jechał za szybko to Ci nie wymienię łożyska" - Pan J.

PZDR
G0re




  • DST 17.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 25.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 191 ( 97%)
  • HRavg 170 ( 86%)
  • Kalorie 400kcal
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

hiit SOB [ 15-17]

Sobota, 12 maja 2012 · dodano: 13.05.2012 | Komentarze 0

hi

hiit .. padało

Taki byłem głodny, a następnego dnia tę mięśnie które działały na interwale były troszkę wyjeżdżone.

Next day jechało mi się świetnie na stojaka ale na siedząco tępy ból

pzdr
hiit


Kategoria HIIT


  • DST 200.00km
  • Czas 07:00
  • VAVG 28.57km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • HRmax 188 ( 95%)
  • HRavg 145 ( 73%)
  • Kalorie 4000kcal
  • Podjazdy 1800m
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jugów PT [ 6:30 - 16]

Piątek, 11 maja 2012 · dodano: 11.05.2012 | Komentarze 0

Hi,

Najmilsza chwila poranka.
Kawy Jacobs .. filiżanka.

Ostry sex o poranku.

Niech życie nie waży
się nikogo poparzyć.

Pojechaliśmy sobie z Krzyśkiem na przełęcz Jugowską.

Zdobyłem premię górską.

Miałem cholernie udany trening. Cel całej podróży czyli Jugów wykatowałem przepięknie.

N przełęczy jest zrobiona piękna droga. Na drodze pojawiają się stopnie nachylenia i przejechane kilometry. Pojebało się i myślałem, że podjazd ma 12km.

Gdy przejechałem napis 11 km i akurat było długa prosta przycisnąłem żądzą skończenia już tej walki. Cały pojazd robiłem około 21.5 km/h, ale docisnąłem na teoretycznie ostatnim km do 24.5-25km/h.

Ciągle się modliłem żeby zobaczyć już ten napis oznaczający wolność : JUGÓW.

Gdy przejechałem zakręt okazało się, że się pomyliłem. Przejechałem znaczek 12 km i trzeba było czekać na 13. Zwątpiłem

Trochę osłabłem na 19 km/h. Szybko jednak wróciła nadzieja i ostatni kilometr pokonany.

Dziewczyny które miały czekać dla pierwszych zdobywców Jugowa gdzieś chyba się schowały w krzakach bo nikogo nie spotkaliśmy.

Krzysiek po dzisiejszym popisie jednogłośnie został obrany zaszczytnym mianem "MISTRZA ZJAZDÓW". Pobił w tej kwestii Pana Waldiego bezdyskusyjnie.

Powrót to już istna bajka. 38.50 km/h przez krajową 35 w tętnie tlenowym. Piękny trening regeneracyjny po katowaniu small mountains. We Wrocławiu już byliśmy tacy wypoczęci, że można było się z autami ścigać.

Z Krzychem się pożegnaliśmy .. jadę do Pana J. .. jak do tej pory najlepszego mechanika jakiego dane mi było poznać .. normalnie chirurg rowerowy ..

Jeszcze nie wszedłem a już w oknie widzę znajomą morduchnę Pana Jurka xD

Pyta się mnie ze od razu ..

- Byłeś na jugowskiej ?
- Właśnie wracam ;]
- ile masz km ?
- 187.50
- :O

Pan J. się spytał gdzie mieszkam. Gdy powiedziałem, że na psim polu to poinformował mnie, że powinienem jechać przez Kobierzyce xD To bym nabił 250 km ;]

Wszyscy się martwią o moje kółka xD Aż się miło na sercu robi

Trochę pogaworzyliśmy i dowiedziawszy się, że o frezer mam pytać w PN zbieram się do chaty po udanej wycieczce xD

pzdr
G0re




  • DST 125.00km
  • Czas 05:00
  • VAVG 25.00km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 188 ( 95%)
  • HRavg 115 ( 58%)
  • Kalorie 3000kcal
  • Podjazdy 400m
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przemiłe Grono - Wycieczka - CZW [ 10:30-18:30]

Czwartek, 10 maja 2012 · dodano: 11.05.2012 | Komentarze 0

Hi,

Pan blisko jest - oczekuj Go.
Pan blisko jest - w Nim serca moc.

Dzisiaj dzwoni Pan R. i pyta czy nie chcę się z nimi przejechać xD .. z radości swojej wymyłem chooja i poleciałem w świat daleki ;p

Stara gwardia : Pan R, Pan J., Pan W.

Było strasznie śmiesznie. Dzisiaj dopiero zrozumiałem jak ważne jest przekonanie, że gościu na którego kole jadę, szanuje mnie.

Pan Jurek mimo wieku ciągle potrafi zafundować ciekawe zabawy ;p Bawiliśmy się, w ile wytrzyma na moim kole xD

Przez całą drogę jak robiliśmy sprinty to stopniowo zwiększałem prędkość i patrzyłem czy jest .. jak odpuszczał to też już nie pałowałem bo wiem, że to strasznie wkurza .. nie chcę się przed nikim popisywać.

Na ostatnim jednak sprincie Pan Jurek krzyknął jedź .. było trochę pod wiatr i trochę pod górę jak się później okazało i tak stopniowo podkręciłem siebie do prawie maxa .. patrzę za plecy, ale Jurka już nie ma .. utrzymał się jednak dość długo

Potem mi mówi, że silny jestem bo urwałem go dopiero na 41 km/h xD

Kolejna zabawa jaką wymyślił to jak wieje jak sam s***wysyn i max jaki ujadę to 28-30 km/h to należy się spytać kolegi na kole .. Jest z wiatrem czy pod wiatr ?

Oczywiście prawidłowa odpowiedź to : Z wiatrem.

Jak dorosnę to chcę być jak Jurek xD

pzdr
Gore

PS.1. cytat wieczoru nr 1 : "Jak z Tobą jadę to czuję się jakbym siedział na fotelu dentystycznym [aluzja do mojej strzelającej ramy]"

PS.2. cytat wieczoru nr 2 "Jak nie zlikwidujesz tych luzów to Cię wydziedziczę [aluzja do tego samego ;p]"




  • DST 150.00km
  • Czas 05:00
  • VAVG 30.00km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 188 ( 95%)
  • HRavg 145 ( 73%)
  • Kalorie 3600kcal
  • Podjazdy 1200m
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

prawie jak żądło czyli wycieczka na Milicz Śr [ 11-17]

Środa, 9 maja 2012 · dodano: 09.05.2012 | Komentarze 5

Hi,

YOU KNOW WHERE YOU ARE ?!
YOU ARE IN THE JOUNGLE BABY !!

YOU'RE GOING DIE !!!

Żądło z upgrade-ami.

ZA Domanowicami w prawo. Zamiast Gruszki na Milicz [ ryneczek zwiedziłem .. fajne dziewczyny biegały ale głównie gimnazjum/liceum ;( .. starsze z dziećmi .. mały żarełko i adios Milicz ]

Potem już normalnie trasa żądła ale bez białego błota.

Przed Radłowem wstąpiłem jeszcze do sklepiku po wodę i jabłko. Siedziało tam pod sklepem 6 ludziów i chlali piwsko xD [ jak ja na studiach ;p]

Jak mnie zobaczyli to "Nie pomyliłeś się ? Giro nie tutaj xD"

Mały żarcik na przywitanie .. potem pogadaliśmy o żądle .. twierdzili, że żądło wygrał emerytowany Niemiec ;O

Jak odjeżdżałem to krzyczeli, że będą szukać mnie na Tour de Pologne. Ja odkrzyczałem, że za 4 lata. Jestem Paweł i na TDP szukajcie mnie za 4 lata :P .. ciekawe czy pijaczki będą szukać ;]

Kilka dni sobie odpocząłem. Co prawda nie od roweru, ale treningi miałem lekkie .. iście regeneracyjnie i krótkie to dzisiaj jechało mi się mega przyjemnie .. kolejna nauka .. czasem mały tygodniowy odpoczynek się przydaje

pzdr
Gore




pozdro allegro

Wtorek, 8 maja 2012 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 7

99% pozytywów .. żadnych luzów .. łożyska nie są do wymiany .. obręcze proste .. nie powyginane



czuję jakieś fatum .. jakby ktoś nie chciał żebym był kolarzem xD




  • DST 58.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 29.00km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 185 ( 94%)
  • HRavg 145 ( 73%)
  • Kalorie 1000kcal
  • Podjazdy 120m
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

tempo WT [ 10-12]

Wtorek, 8 maja 2012 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 0

Hi,

Do Krzyżanowic z PASI i z powrotem ...

pzdr
Gore




  • DST 60.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 32.14km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 192 ( 97%)
  • HRavg 162 ( 82%)
  • Kalorie 1000kcal
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

TRZEB 60 km PN [ 19:30-21:30] FIRE

Poniedziałek, 7 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 0

hi,

sobota tired, niedziele tired .. plany na tydzień regen aż tu nagle po 2 dniach regen OGIEŃ !!

średnia mała ale mam to gdzieś .. dzisiaj energia aż ze mnie kipiała .. pod lekki wiatr do TRZEB .. każdą hoopę robię jak górki .. ciężkie przełożenia i nie ma zmiłuj .. jak zmęczony to na pedały .. taki ogień do TRZEB ..

Radłów prawie zjadłem .. wiatr w plecy .. na szczycie dopiero w siodło

Ukłoniłem się jeszcze przed Jezusem i już ognisty powrót ..

Do Skarszyna jest właściwie ciągle z górki i jeszcze z wiatrem .. 40-55 km/h nie licząc mini podjazdów ..

Ze skarszyna 40 km/h .. niesiony wiatrem .. pod chatą Krzycha finisz na 51 km/h .. a energia aż kipiała .. we wrocku już ciągle na stojąco .. pozycja niska .. pozycja wysoka i ACCELERATION

Po raz kolejny zakochuje się w tej zabawie .. wystarczyło tylko 2-3 dni lżej pojeździć i ogień do walki o POWERA powrócił.

Jedyne co jest potrzebne to serce chętne do walki .. wszystko inne przychodzi z czasem.

pzdr
Gore