Info
Ten blog rowerowy prowadzi G0re z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 32720.15 kilometrów w tym 441.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.04 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 129594 metrów.
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Kwiecień23 - 1
- 2016, Marzec12 - 2
- 2016, Luty9 - 4
- 2015, Kwiecień9 - 0
- 2014, Sierpień14 - 4
- 2014, Lipiec25 - 17
- 2014, Czerwiec5 - 2
- 2013, Czerwiec1 - 1
- 2013, Maj1 - 0
- 2013, Kwiecień1 - 5
- 2013, Marzec2 - 0
- 2013, Luty2 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Wrzesień19 - 0
- 2012, Sierpień17 - 19
- 2012, Lipiec29 - 80
- 2012, Czerwiec38 - 18
- 2012, Maj37 - 44
- 2012, Kwiecień34 - 26
- 2012, Marzec49 - 104
- 2012, Luty28 - 16
- 2012, Styczeń17 - 5
- 2011, Grudzień1 - 0
- 2011, Listopad16 - 1
- 2011, Październik25 - 7
- 2011, Wrzesień12 - 0
- 2011, Sierpień7 - 0
- 2011, Lipiec9 - 0
- Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
- Aktywność Jazda na rowerze
PN - 20:45-22:00, Boxen : G0re vs Księdzu
Poniedziałek, 25 lutego 2013 · dodano: 26.02.2013 | Komentarze 0
Witajcie,
Co prawda skończyłem już swoją wariacką przygodę z kolarstwem, ale idzie sezon i dalej będę troszkę jeździł bo się okazało, że jest to wskazane w moim nowym sporcie, a mianowicie - boksie.
Wczoraj miałem zajebisty trening z gościem o nicku : Księdzu.
Parametry :
G0re
Height : 5'7''
Weight : 179 lbs
Reach : 67 inch
Księdzu :
Height : 6'2''
Weight : 201 lbs
Reach : 73 inch
Result : 3 : 0
W sumie najpierw była zabawa tylko na ciosy proste. Prawą staramy się trzymać gardę, a lewą wchodzimy.
Potem lewa markujemy uderzenia i blokujemy a prawą proste siekają.
Potem tylko proste.
Potem zaraz przed sparingiem tylko ciosy na tyłów żeby osłabić się przed walką żeby nie obić mordy. Te ciosy strasznie spowalniają i wymęczają człowieka.
Generalnie miałem kask ale ksiądz nie miał i było strasznie duszno takze nie ubierałem a i tak nie mam żadnej kreski na twarzy ;]
Były 3 normalne rundy sparingowe. Ksiądz zdaje się wracał po chorobie i był strasznie wolny. Wszystkie jego ciosy było widać z daleka. Nie doszedł żaden jego sierp na twarz, 2-3 w brzuch może.
Jak tylko przedarłem się przez Jego zasięg, księdzu dostawał baty. Wchodził w podwójną gardę ale jak się chował na przód to szedł sierp, jak na bok to prosty i w ten sposób przegrał walkę ;]
Księdzu nie jest najwytrwalszym wojownikiem, miał przerwę a ja chodzę systematyczne ale i tak strasznie miło było patrzeć jak Kacper nasz trener widząc jak mu obijam mordę zachęca do dalszego bicia i główny trener Janusz podchodzi i mówi Ksiedzu że G0re łądne postępy zrobił nie ?
Rok temu 1 marca miałem inauguracyjny wypadł na wołów. Jak w tym roku pogoda dopisze to zdaje się też pojadę ;]
pzdr,
G0re
Nie sikaj pod wiatr i pluj w słońce ;]