Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi G0re z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 32720.15 kilometrów w tym 441.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 129594 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy G0re.bikestats.pl
  • DST 60.30km
  • Czas 01:53
  • VAVG 32.02km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 193 ( 98%)
  • HRavg 158 ( 80%)
  • Kalorie 1300kcal
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Simplon Phasic ,,RED ARROW"
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzeb 60 km - CZW [ 13-15] : BUAHAHAHAAHHA

Czwartek, 22 marca 2012 · dodano: 22.03.2012 | Komentarze 0

Hi,

Dzisiaj planowo miał być tlenik po wczorajszych 150km. Nie oszczędzałem się i zwykle po takich zabawach musiałem got regenerated. Jednakże miałem trochę głupiej roboty rano i zeszło mi do 13. Patrzę na czerwoną strzałę i nie mam za bardzo ochoty zakładać tej opony na Satori. Patrzę na nóżki. One też jakby niezbyt się uśmiechają na tlenik przed kompem, a i były całkiem rześkie to chcieliśmy się wybrać na małą, króciutką wycieczkę, pamiętając, że jutro w planach TT.

Pojechałem tak trochę rozgrzewkowo do PASI ale średnia wyszła dość wysoka. Potem się skapnąłem że dzisiaj nie ma wiatru i to dobry moment żeby się trochę dowartościować. Krzychu ciągle mi mówi, że jestem słaby, to chciałem się trochę pocieszyć ;]

Pojechałem moją pierwszą trasę jaką wymyśliłem na szosie .. rok temu. Zwyczajna na Trzebnice z podjazdem w Radłowie 14%. Do tej pory mi się nie znudziła tylko jest trochę krótka.

Wiatru nie ma można szaleć. Nie nastawiałem się na kokosy ale starałem przez te 60 km wypalić trochę nóżki. Pierwszy skarszyn .. średnia 30 km/h na podjeździe [ o ile dobrze pamiętam ] .. na szczycie 25-26.

Chwila odpoczynku i dłuższa, ale chudsza hoopa. Nie ma sprawy. Zjazd, podjazd, zjazd .. kolejny podjazd, który mi dzisiaj wyszedł jak nigdy ..

Zjazd, podjazd .. COL DU TRZEBNICA .. na światłach patrzę na średnią, a tam 32 km/h !! Jeszcze nigdy tyle nie miałem w samotności swojej xD

27 km na liczniku. Sobie myślę Gore, to może być Twój szczęśliwy dzień .. nie s***dol tego xD

Dalej jadąc podjazd, zjazd, mini podjazd, zjazd, dłuższy podjazd na którym Krzychu 2 dni temu mi się urwał ... dzisiaj rozpocząłem go spokojnie a dopiero zbliżając się końca poszarpałem ..

Długi zjazd koło Cerekwicy i zbliżamy się do hoopek przed Radłowem. Wiatru nie ma. Nogi odpoczęte po zjeździe i poszło jak po maśle .. teraz przede mną stoi gór kocich królowa ..

stare foto


Miałem w planie wjechawszy na nią, zjechać żeby nabić sobie MAX SPEED w granicach 70-75 km/h, ale ...

Walcząc o dzisiejszą średnia zamiast zatrzymać się na dole jak to miałem w zwyczaju .. rozpędziłem się ile sie dało i siłą rozpędu wbiłem mniej więcej na połowę albo 1/3 hoopy .. dalej na stojaka ale żeby było śmieszniej stojąc na pedałach zarówno pchałem jak i ciągnąłem pedał .. w ten magiczny sposób miałem prędkość 18km/h xD .. przed szczytem już nogi zapiekły i musiałem usiąść .. 15 km/h ale już był szczyt .. na szczycie tradycyjna zadyszka, wielki okrzyk na znak zwycięstwa i już wiem, że mam jeszcze 1 może 2, sensowne mini podjazdy i reszta to już po płaskim ratowanie średniej ..

Podjazd po kostce, zjazd .. wiatr nie wiadomo jak wiał ale nie robił żadnego wrażenia .. po zjazdach czekał skarszyn ale też mignął tylko i już do PASI droga wolna ..

Myk myk myk .. wbijam na miejsce spotkania w PASI .. średnia 32 km/h :p

50 km na liczniku. W PASI teoretycznie była meta. Zawsze wyznaczam sobie jakąś metę żeby zrobić na Niej mini finish .. dzisiejszy miał 45 km/h .. jednakże po 2-3 minutach jazdy w tlenie odzyskałem siły i dalej już bez zbytniej napinki do domu .. teraz raczej jest troszkę z górki ..

Wbijam na światła na AOW .. wbijam we wrocław .. na ostatniej prostej próbuje usiąść na kole golfa 3 ale spieprzyła mi [ ładna dziewczyna w środku ;p ] .. drugi finish zaraz pod blokiem .. 48 km/h i ... koniec .... macham do wiwatującego tłumu .. średnia na liczniku utrzymana .. 32.0 km/h [ no dobra przyznaje się .. było 31.90 ale jechałem ok 30 sek za panią po chodniku z prędkością 5 km/h bo się bałem że rozwalę dętkę jak zjadę na trawę ] ..

Dzisiaj jechałem w moich starych ciuchach dla odmiany [ strasznie przewiewna koszulka która pamięta TDF 2004 ].. zdjąłem mój "ŻAGIEL" .. Krzychu wie o co chodzi xD ...

Jest walka, jest zabawa, są chęci jest motywacja <- bez tego nie warto wsiadać na rower.

PZDR
Gore

Moc w słabości się doskonali.

Nie chce mi się nowej nanosić. Wyobraź se trasę bez tych 2 pętli. Za piersnem nie jedziesz w prawo na Tarnowiec tylko do Wrocławia.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa accza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]